ZAMKNIĘTE

Gość

Tutaj można pogadac na dowolny temat - o wszystkim i o niczym, tak żeby nie zaśmiecać innych tematów Wink

Gość

hmmm. :p co słychać?

Gość

Włoskiego rocka (Lacuna Coil), moją mamę jak wygania mnie spać, deszcz i lekkie grzmoty burzowe

Poza tym boli mnie noga, ale jestem wesoła (jak prawie zwykle, co widać na tym forum)

Natalie

A u mnie słychać Kuchnie.tv xD

I "mamę jak wygania mnie spać" xD

Gość

A mnie nikt nie wygania bo już na to za stara jestem. Praktycznie się popłakałam pisząc rpega a w TV leci TVN24... To tyle

Gość

Ja też to przeżywam! Normalnie Jasper przechodzi sam siebie, pokutuje i jeszcze Will mu pomaga! Normalnie nie mogę Crying or Very sad

Gość

Już ryczę. Po ostatniej kwestii Nat po prostu nie wytrzymałam.... Sad

Gość

A Jasper tak by chciał za nim lecieć, a nie może! Crying or Very sad

Gość

Edek poleci, ale i tak ryczę. Matko jakie to smutne :hamster_puke:

Gość

I kto tego wampira wymyślił? No kto? No ja! I teraz przez to nam smutno Crying or Very sad

Gość

Ale ja się sama rwałam by go pisać. Gdyby nie to nie byłoby tego. Ale to jest cudowne po prostu :hamster_cies2:

Gość

Taaa, jest cudowne! Teraz mi go bardzo szkoda Crying or Very sad

Gość

Edek go znajdzie, ale Emmett i tak mu nie daruje. A Nat zwiała w takim momencie... :/

Gość

A Jasper leży ledwo żywy i nawet pomóc nie może Crying or Very sad

Lynn

Cicho wszyscy beda zyc :p Rosalie tez ale za jakis czas. Eejjj ja tez bym chciala taki obrazek pod podpisem a nie umiem zrobic :( HELP ME :(

Gość

kurcze a ja jestem taka padnieta... a juz tyle stron przybylo i nie mam sil ich odczytac.. moze jutro :P przynajmniej bede miala zajecie..

tez juz troche za stara jestem zeby mnie wyganiali spac.. a przydaloby sie, bo jest 3:24 a ja tu przed kompem sieze i nie moge sie oderwac

Gość

Ja dzisiaj wyjeżdżam,... więc opuszczę forum na jakieś 2 tygodnie, góra miesiąc... ;(:(. Jeju... jak ja wytrzymam bez was?! ;(

Trzymajcie sięę, miłych wakacji życzę ;*:*:*

Gość

I nawzajem Agness ;*
Mnie nie bedzie cały lipiec ;//

Gość

No to udanych wyjazdów życzę! :*

A tak na pocieszenie ja będę całe wakacje w domu

Ode mnie nie ma odpoczynku Razz

Gość

A ja wyjeżdzam we wtorek do budapesztu

Jestem w siódmym niebie bo myślałam, że nigdzie się nie wyrwę w te wakacje a tu taka okazja

Nie będziecie musiały czytać moich głupot przez całe 3 dni

Lynn

Gość

Gość

Lynn, zgadzam się!

No wiesz co? jak tak możesz pisać w ogóle! Confused

Bez ciebie to będzie nudno i w ogóle Rolling Eyes

Lynn

Nymmi ja mam FOCHA ZA TO!!!! :hamster_explain:

Gość

Lynn

BEDE SIE FOCHAC BO WYGADUJESZ TAKIE BZDURY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIESZ ZE WSZYSTKO STANIE NA KILKA DNI BEZ CIEBIE?! BEDZIE TU NUDNO PUSTO SMUTNO SZTYWNO I W OGOLE ZLE TY SAMA ZLEPIASZ TO WSZYSTKO TAK ZE WSZYSCY SWIETNIE SIE BAWIA I JEST NAPRAWDE NATURALNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK PIEPRZYSZ GLUPOTY TO SIE NIE DZIW POTEM Evil or Very Mad

Gość

Lynn

Nie podlizuj sie i tak jestem zla

Gość

To jest forum miłości bez dwóch zdań

Natalie

No właśnie xD Ja już to kiedyś mówiłam... MOje słowa stały się ciałem - lol

Forum miłości :D

A Nymmi, no wiesz? Opuszczasz nas na CAŁE TRZY DNI?? Boże to aż 72 godziny (łał, opłacało się chodzić na matmę, hihi) Jak my to wytzymamy to ja nie wiem...

Ale ja będę lepiej siedzieć cicho, bo mnie nie będzie około 2 tygoodni, nie iwem ile to godzin xD O was to się nie martwię, spoko beze mnie wytrzymacie, ale ja JA bez was wytrzymam?! Wolę o tym nie myśleć...

Gość

Natalie

Nie chce, ale musi. Wyganiają mnie z domu blah,blah xD

Najpierw stosunkowo blisko (do jakiś Wrzosów na kajaki) ale potem do Hiszpani więc będę bardzo daleko i wracam w premierę Breaking Dawn yeah xD

Ale niestety, jadę :D

Gość

Szkoda, że tak tyle osób wyjedzie, no ale macie sięz czego cieszyć! Gdzieś jedziecie w końcu, coś zobaczycie... Pozazdrościć tylko. Ja od zawsze skazana jestem na wakacje w domu Crying or Very sad

Gość

ja właśnie w premiere wyjeżdzam ;/
wrrr.....xD

Natalie

Ja mam to szczęście, że właśnie wracam, ale potem to chyba będę cały dzień przy oknie stać i czekać aż mi książkę dowiozą, haha xD

Lynn

Natalie

Lynn

Ale laptop nie reaguje :/:/ :/ :/

Natalie

To na czym teraz piszesz? haha

Gość

Moje drogie, kochane (no co ? - forum miłości) koleżanki. Wyjeżdżam sobie jutro bladym świtem, więc pożegnam się teraz żeby nie było, że nie zdążyłam. Nie będzie mnie tylko (aż ?? ) 3 dni, ale ja nie wiem jak bez was wytrzymam. Może uda mi się przewrócić oczkami i wyłudzić laptopa od kolegi z pracy ale nie obiecuję

Nie szalejcie za bardzo beze mnie bo pomyśle potem, że już wam nie jestem potrzebna :P
Buziaki i do piątku :*

Gość

Nymmi Bedziemy tęskniiić ;*
;(

Gość

Pewnie, że będziemy tęsknić! Crying or Very sad

I szaleć bez Ciebie to też się tak jakoś nie bardzo da chyba.

Natalie

Goodbye my love, goodbye... hahahaha xD

Gość

ja także wyjeżdżam. w piątek na całe dwa tygodnie! chyba się tam zabiję z nudów. mam nadzieję, że dopadnę jakąś kafejkę, bo nie wytrzymam bez internetu i bez forum :)

udanego wyjazdu, Nymmi :)

Gość

Ej no, nie zabijaj się Razz

Dwa tygodnie, trochę czasu jest!

Wszyscy wyjeżdżają no... Ja też chcę Crying or Very sad

Gość

zawsze możesz wpaść do mnie. :P
już sobie wyobrażam ile będę musiała czytać, kiedy już wrócę i obawiam się że do tego czasu zmienicie Bellę w rpg, bo mnie nie będzie ;(

Gość

Gość

nie bredzę, tylko jestem realistką ^^
geez, dwa tygodnie, nic tylko się powiesić.

Gość

No no no! Bez takich tekstów mi tutaj! Bo to nie jest śmieszne Confused

Nymmi, po to napisałam żebyś uwierzyła

Tak, miłego wyjazdu i bezpiecznej podróży! Very Happy

Lynn

Gość

ja tak łatwo Belli nie oddam! ^^
muszę coś wymyśleć co ona będzie porabiać kiedy mnie nie będzie. hm, może porwanie? :D albo ucieczka ;pp

Gość

Hehe, czemu nie :D Zawsze coś można wykombinować. Z Alice dało radę, to i z Bellą można coś zrobić (chyba) Wink

Gość

no właśnie, więc głupio mi powtarzać taką samą sytuację. może macie jakieś pomysły? :P

Gość

Ja mam fajne ale wolę się nimi nie dzielić ;p

Gość

Eeee, no co Ty! Jak coś masz ciekawego na myśli to się podziel

Gość

Phahaha co się dzieje ?xD

Gość

Powróciłam z kraju madziarów

Witam wszystkich serdecznie. Tęskniłyście ?? :*

Mag - jaki masz bosssski bannerek ...
Yas - Jackson widzę ciągle w nowej odsłonie u Ciebie

Gość

Nymmi Witamy Cię chlebem i solą ;*
dziękuje ;* wczoraj robiłam *.*

Gość

Dla zainteresowanych czyli co się ze mną działo:

Piątek rano:
- Jak zwykle rano włączyłam kompa aby sobie poczytać informacje i posprawdzać wiadomości.
Komp: - Sorry kochanie, ale robię sobie urlop!
Ja: - Nie no bez żartów, weź się nie wygłupiaj!
Komp: - Muszę, przepraszam!
Ja: &*&^%^$%$

I tak oto zostałam pozbawiona możliwości kontaktowania się z wieloma świetnymi osobami i pisaniem na forum!

Sobota:
Przespałam 15 godzin z nudów (życiowy rekord)

Niedziela:
Obijanie się i czytanie Zmierchu po raz trzeci.

Poniedziałek:
Ja: - Jeszcze nie zrobił mi komputera? A miał być już rano!
Byłam zła!

Wtorek:
Korzystając z dnia, w którym nie miałam nic do roboty wybrałam się w góry. A co! I byłam świadkiem samobójstwa pewnego gołębia na dworcu w Katowicach!

Środa:
Komp: - Yo skarbie! Wróciłem!
Ja: - No nareszcie! Very Happy

Ot cała historia Razz

Gość

Yas, a ja wróciłam w piątek w nocy. W sobote wchodzę na forum a Ciebie brak :(
Tak bez słowa się nie znika bo ja sie tu zamartwiac zaczęłam :*

Najważniejsze, że już jesteś. Na drugi raz to Ci chyba dam numer swojej komórki żebyś mi chociaż sesemesa wysłała

Welcome back :*

Lynn

A ja ze swira dostawalam bo nie mialam co robic a forum stalo zaczelam sie zalamywac...potem wrocila Nymmi i zebysmy nie umarly same :( zaczelysmy pisac...i tak jakos wypisalysmy :):)

Gość

Troszkę nas poniosło

Scena z misiem jest uważam kultowa

Połowa moich znajomych się z tego smieje

Lynn

Mam to traktowac jako pochwale?

Gość

No obie dałyśmy czadu

zdecydowanie mozesz to traktować jako pochwałę :*

Lynn

<lol2> Od dzis mowcie na mnie misiek <hahaha> joke

Gość

Taaa, trzeba coś z tym zrobić (bo mi się komp psuje często)...
Kurde no, myślałam że zwariuję (dosłownie)!

Trzeba nadrabiać zaległości...

Lynn

Nie mam nic przeciwko ale nie ignoruj biednej Alice ktora chce mezowi syna pokazac :( ;)

Gość

Ale dawno mnie nie byłoo~
A postów się nagromadziło >D

Gość

Wiecie co mam takie pytanko: jak zaczęła się wasza fascynacja "Zmierzchem"?
Jak trafiłyście na książkę?
Ja siedziałam kiedyś na necie na mylogu i oglądałam sobie blogii o wampirach. No i trafiłam na takie jeden własnie o "Zmierzchu" ze zdjęciami z Vanity Fair i opisami bohaterów. Spodobało mi się xD następnego dnia poleciałam do emipku no i się zaczęło xD piszcie

Lynn

Moja niegdysiejsza przyjaciolka miala ciagle na opisie " Kocham E.C" albo adresy zdjec do mercedesa i volvo. Sama nie chciala mi powiedziec co to to zapytalam jej przyjaciolke czy ona ma chlopaka. Justyna zaczela sie smiac powiedziala mi co i jak. Przeczytalam fragmenty Zmierzchu i Ksiezyca i zamowilam

Gość

Ja dostałam książkę w prezencie od siostry ;) Chyba tylko mnie ostrzegła "Wciąga" i tyle xD A ja nieopatrznie zaczęłam czytać ^^

Gość

Ja się nasłuchałam od kuzynki.
Naopowiadała mi o książce, potem ja na nią polowałam.
Dorwałam nareszcie w swoje łapska i nie mogę się od 3 miesięcy od niej oderwać.

Gość

Ok, wiec jeśli "na każdy" temat to mam pytanie ;)
Macie czas/lubicie jakieś gry komputerowe? ^^

Gość

Nie przepadam za grami komputerowymi, ale kiedyś namiętnie grałam w Simsy.
Uwielbiałam tworzyć postaci osób, których nie znsozę i topiłam ich, paliłam.
Chwilka przyjemności bez konsekwencji...:DD

Lynn

Nie jestem fanka gier tak jak heroina ale mam napady ze tygodniami gram w the sims 2 a potem na rok czy dwa zarzucam gre. Ale ja poza tym ze lubilam tworzyc cale pokolenia to tak samo lubilam zdzirowate postaci ( ciagle zdrady meza, wyuzdany seks) jak i zabijac je :) najlepiej glodzic :PP

Gość

Uwielbiałam, jak potem duchy nawiedzały dom.
Realizowałam wtej grze najdziksze marzenia ;D

Gość

Oł meeeen, od każdego słsze to samo "topić, spalić, zagłodzić" xD To tylko ja wyróżniałam się na tle tego społeczeństwa tworząc rodziny idelane, opierajace się na zdrowych i pozytywnych relacjach między rodzicami, a ich dziecmi etc.? <lol2>

Lynn

- Tak...jak chcesz to powiem ci ze lubie jeszcze "uciekac z domu" oraz zrzucac satelite. Piorunem tez nie pogardze ^^

Gość

Mnie by było żal Simów. Zazwyczaj staram się spełnić większość ich życiowych aspiracji...
A poza tym bardzo lubię rozmaite RPG'i i stare przygodówki.

Wracając do pierwszego pytania, klasycznie wyruszyłam odwiedzić księgarnię i napotkałam świeżo zamówiony Zmierzch na dziale z horrorami (do których tej książki raczej nie zaliczę), kupiłam i mnie wciągnęło.

Gość

Hmm... rpg etc. są bajerzaste ^^, ale nie umiem w nie grać >.<, ale lubię sie przygądac jak ktoś gra ;-D Tak, wiem to głupie ;) A sama sama to jak coś w strategiczno-ekonomiczne celuję ;D Choć nie, celowałam, bo już na gry zero czasu... A szkoda, przy nich tak szybko mijał czas xD

Gość

Ja tam robiłam w simsach homoseksualistów xD oczywiście zdrady to codzienność xD fajnie też było robić dzieci z kosmitami omg xD
a tak to kocham:
The longest journey,
The longest journey: dreamfall
Tomb Raider: Legend xD i inne przyodówki... pełno gier przeszłam... xD

Gość

O tak, Tomb Raider było the best! ^^ Ah, ta Lara Croft. Ja to z siostra namietnie na kodach jechałam, bo nie umiałysmy przejść xD
I mam sentymen do Jazz Jack Rabbit 2 XD buahaha, taa kocham tą grę <3
;D

Lynn

No dzieci kosmitow i simorosle to odjazd ^^ ale homoseksualistow nie tworzylam cale wieki xD

MJ · Gość

Moja siostra to chyba z innego pokolenia jest bo gra w gra sa samp. (internetowo). Chociaż w simsy też pykała.
A ja właściwie już w nic nie gram, znudziło mi się. Czasem z bratem w jakąś strzelaninkę, ale tak to już nie chce mi się grać.

Gość

Mi się te oczy dzieci-kosmitów podobają xD
Wampirzak ja to czasami jadę na kodach ale tak normalnie to namiętnie korzystam z poradników xD jak są.

Gość

Poradniki tez były, ale już satyfkacja nie ta xD No bo jak Lara miała niewyczerpalne zasoby Uzi lub autko na zawołanie, to był hardcore ^_^

Lynn

Ja to tylko kody xD w ogole nie pamietam juz co to prawdziwa gra xD kody na aspiracje, humor, kase, zycie, nagrody aspiracji i pracy, kupowanie ubrac mp3, komorki etc bez wychodzenia z domu ^^ zmiana w wampira itp

Gość

W The sims 2 nocne życie to naprawde można było być wampirem xD

Gość

ja też ciągle ram na kodach, uwielbiam nabijać kasę.
każdą grę zaczynam od skasowania skrzynki na listy xD

Lynn

No ja tez!!! xD uwielbiam tez przestawiac postacie w dziwne fajne miejsca

Gość

Ja to zawsze robie z simsów miliarderów potem jade na zakupy i kupuje wszystkie ciuchy xD mam jeszcze na płycie takie dodatki full nowych mebli, ubrań i wszystkiego xD

Gość

kiedyś skasowałam portal simsom i 15 utknela u mnie na dzialce xD
koczowali na ulicy xD

Gość

Boze, Boże PATOLOGIA się szerzy xD

Gość

lepiej w grze niż w realu ;D

Gość

ja raz zrobiłam dom i po równo mężczyzn i kobiet. chyba po 4 było. no i urządziłam reality show xD mieszkali w oddzielnych skrzydłach i spotykali się tylko w salonie.
po mału zabierałam rzeczy (telewizor, lodówke, kibel) kto przeżył (para) brała ślub xD i wygrywała 1000000 simleonów.

Gość

Buahahahahahhaha, nie no proszę, nie chcę powtarzać się xD Przerażacie mnie obie xD

Gość

Oj, wampizrak, trzeba się wyluzować xD
Przecież nie skończymy jak ci, co grają w Tibię

Lynn

Ja raz zrobilam samotnego ojca (emeryt) malym dzieckiem i koles sie ozenil w mloda babka. narobil jej 3 pary blizniat pod rzad

Gość

<lol2>

ja ostatnio znalazłam z kumpleką kod na bliźniaki xD

Gość

Taaa, ja chcialam być porządnym obywatelem i spełniać zachcianki Simki. Patrzę na aspiracje "Miec 10-ro dzieci" *ja-gleba* Dobra, sama tego chciałaś babo! xD Po sześciu zaczęła opieka je zabierać >.<

Lynn

Ale to nie tak sie robi <lol2> gorzej jak chce 10 dzieci i 25 wnuczat O.o

Gość

Ej, ale gejów to ja też lubiłam ^^ Tylko brak kazirodstwa doskwierał ;D (ale żeby nie było - ja ich przynajmniej nie zabijałam!!! XD)
A w Simsach nie używałam kodów - obierałąm sobie za cel: dużo bachorów, kasiasty mąż, maął adopcyjka no i czarna limuzyna dowożąca do pracy (a raz miałam helikopter!! *.*) nie móiąc o tym jak mi Sima w kosmos porwało na dwa dni ToT
Ten symulator to chyba spaniały temat do rozmów, patrzę. Łaczy ludzi (i ich dziwne upodobania xD)

Gość

Gość

Zgadzam się wampirzak xD

właśnie jaki jest kod na bliźniaki? ja kiedyś znalazłam ale mi nie działał.

Lynn

Kod na blizniaki jest twinzr2cute. Ale trzeba go wpisac przed zajsciem w ciaze i po zajsciu w ciaze. Efekt gwarantowany ^^ przy dodatkowych opcjach ( kod) mozna wybrac plec.

A ja pamietam raz doprowadzilam babke na szczyt kariery aktorskiej bodajze...ikona swiata czy cos takiego. Reputacje tez osiagnela na max, nagrody aspiracji ( po studiach matematycznych byla

) i pragnienie romansowania. Wiec seks kasa i praca :PP i wszystko robilam bez kodow od noworodka ^^ boze ale roboty bylo xD Potem jej coreczka puszczala sie z jej facetem xD w jej srebrnym volvo

Gość

ostro xD mój sims raz został burmistrzem xD jeździł limuzynką xD a jego żonka puszczała się z każdym na lewo i prawo i mieli MNÓSTWO przyjaciół xD też bez kodów.

Gość

Ach Simsy to były czasy.
Moja ulubiona gra komputerowa!
Mogłam przy nich spędzać całe dnie, a jak mi się ktoś nudził to go zostawiałam w zamurowanym pomieszczeniu albo w basenie bez wyjścia

Ostatnio kilka miesięcy temu grałam, ale mi się znudziło.
Za jakiś czas znów do nich wrócę znając życie

Ach i uwielbiałam zamieniać simów w zombiaki xD

Lynn

Ja za kilka dni mam ferie wiec popykam sobie w simsy ^^ i porobie pare homosiow. przerobie sima na kostuche, sciagne ufo, zrobie wampira i wilkolaka xD zrzuce satelite, wysle na studia zrobie simorosl i bog wie co jeszcze ^^

Gość

O nieee a ja nie mam żadnych dodatków do dwójki! Ale to dlatego że mam pirata i oryginały nie chodziły ;p
Czy u was też jedna z Simek miala w historii związek z Kostuchą, a potem z nim dziecko? xD lol
Ja nigdy w Simsach nie gram z kodami, budeje jej domek 10x10 i łózko dwuosobowe przed domem ;D
A bliźniaki to i bez kodów mona, trzeba wiedzieć jak ^^, lolz

Lynn

Nie ale zgwalcilam listonosza tzn babka xD ja tez mam pirata i mi dodatki chodza xD trzeba tylko umiec je zainstalowac

Gość

Ja też xD The sims 2 i dodatek zwierzaki.

Gość

Z gier to mi jeszcze Herosy przyszły do głowy ^^ Aj, można było godzinami budować swój bastion i produkowac zielone smoki xD

A teraz kolejne pytanie: Byłyście na jakiś koncertach swoich uluionych artystów? Sądzę, że wiekszość to milion razy, ale u mnie nie ma żadnych ;p, wiec pochwalic się nie mogę niczym zbytnio. A szkoda! W Katowicach w tamtym roku były japońskie zespoły *.* Podobno koncert był fenomenalny ;)

Lynn

Nie ja na zadnym koncercie zespolu jakiego lubie nie bylam ( dlatego ze owe zespolu juz nie istnieja lub wokaliscie zmarli zanim poznalam ich muzyke) ale bylam na paru zespolow ktorych nie znosze ( nie wiem jak sie tam znalazlam)

Gość

Ahaaaa no to w sumie jak ja..Nigdy nie usłsze na żywo hide czy malice mizer :(
Byłam tylko na (jeśli chodzi o takie prawdziwe koncerty, a nie dwie pisoenki i do domu) Manaamu, w tamtym roku, bo jakimś cudem wystapili u nas na Muszli w Łomży. No i na koncercie szant w Giżycku ^^ Uwielbiam szanty ;) A ten koncert był fantastyczny. Nawet nie wiedziałam, ze przy takiej muzyce można tak szaleć xD Ludzie się do rana bawili ^^

Gość

Ja byłam w zeszłe wakacje na Myslovitz, lubię ten zespół i świetnie się bawiłam.
A tak, to nie byłam na żadnym innym, bo te zespoły nie przyjeżdżają do Polski...

Gość

A ja byłam na The Cure w Katowicach i na Within Temptation w Warszawie

Superowo było, nie zawiodłam się na nich, były to jedyne koncerty na jakich byłam a podobało mi się bardzo!

Gość

U mnie w Krakowie dość niedawno koncertował Nightwish... Niestety, nie miałam z kim iść i moja mamuśka mnie nie puściła :/ Ale przynajmniej mam zdjęcia i autografy z odwiedzin w MediaMarkt'cie >D

MJ · Gość

Yy nie wiem kto to jest, ale u mnie to będzie normalne...

Ogólnie na koncerty nie chodzę, chyba że jest to pożegnanie lata czy coś takiego --> masowa impreza.

Gość

Na Nightwish'a bym zapewne poszła gdyby nie Anette

Chciałam pojechać na koncert Tarji w Warszawie, no ale to jednak za daleko (nie lubię jej AŻ tak jak WT, na które nad morze bym pojechała

)

Gość

Ja jakiś tydzień czy dwa tygodnie temu byłam na Dżemie ^^ Szkoda mi tylko było że nie zagrali Listu do M. Ale tak, to koncer genialny :)

Gość

Ja chciałam jechać w wakacje do Wrocławia na Avril ale nie wypaliło... ;/
A tak to byłam na Kangaroz, Even, Kookaburra a nawet Feel... rany... myślałam, że nie wytrzymam ;/ wszystko przez moją przyjaciółkę.

Gość

Byłam kiedyś przypadkiem na koncercie Gosi Andrzejewicz. to dopiero bylo nie do wytrzymania ;o

A na czyim koncercie chcielibyście być?

Gość

Ja chciałabym zobaczyć na żywo zespoły Lacuna Coil, Within Temptation, Coldplay i Iron Maiden xD

Pomarzyć dobra rzecz Razz

A ogólnie to na koncerty nie chodzę. Byłam tylko na Czerwonych Gitarach (bo grali z okazji 650 miasta Krzepice - czyli bliziuteńko mnie) xD
No i zawsze chcę jechać na zamki do Olsztyna, czy Ogrodzieńca i mi nie wychodzi Razz

Tam grywają rockowe zespoły ^^
Aaaaa i jeszcze byłam na koncercier Boney M

Gość

LOLZ, Fibryna, wymiatasz - że jeszcze żyjesz - podziwiam xD

Jak na złość ja bym chciała wszystkich tych ,którzy nie zyją/zespoły nie istnieją, jak już wspominałam...:|
A jeśli tak bardziej realnie to bym na Kazika z chęcią poszła, Versailles jakby było w Polsce *.* albo Green Daya czy The Offspring ^^ oh-ah-oh

Lynn

Mam pytanie...Dusil ktos te Goche ze ona spiewac nie mogla? I co byla na jakims relanium po tej depresji i wiecznei zmalanym sercu? Boze ale ta dziewczyna jest dzielna. Gocha tak trzymaj!
A poza tym...Mam już dość, nie mów mi nic
Pozwól żyć, pozwól mi być
Nie chcę już słuchać tych kłamstw.! Nie

Gość

OOO xD Green day xD też bym poszła. Jeszcze na Avril, LP, Evanescence xD
Yasmine ja mieszkam w olsztynie i chodze zawsze na te koncerty xD

Gość

Nieee-heeeee. Dżizas.
Była tragiczna, ciągle powtarzała "Kochani", "Słoneczka". Ciężkostrawna sytuacja.

Ja chciałabym zobaczyć Coldplay, Bjork, Red hot chili peppers i Muse.
Nie obraziłabym się za Linkin Park xD

Gość

O tak, ja chyba do swoich traumatycznych przeżyć musze zaliczyć koncert Verby, który był po jakimś meczu na stadionie, jak byłam >.<

Lynn

Ej nie przesadzaj. Verba jest swietna

Gość

Wampirzak! Też byłam na Verbie! To było przed Andrzejewicz! <looool>
To dopiero trauma xDD I jeszcze wtedy bylo, hmmm, Silver czy coś ;D

Gość

Współczuje... ja żałowałam na Feel'u że nie wzięłam nauszników!!!!!! laski darły się w niebogłosy "KOCHAM CIĘ!!!" rany... nie wiem co w nim takiego interesującego...
Pokonaj więc siebie, pokonaj siebie... udowodnij, że jesteś debilem...

Lynn

Pokonaj siebie w sumie nie jest zla piosenka ale ta jedna jest wyjatkiem. reszta ma bzdurna bezsensowna tresc

Gość

Gość

Biedni chłopcy xD mnie raz brat na peje ciągnął... ;/

Lynn

Peja kicz i chlam a Verba...mam pare piosenek i nawet je lubie :)

Gość

Podobała mi sie jedna piosenka Feel'a "Gdy jest ciemno" czy coś takiego.
Ale to było zanim zaczęto ją puszczać setki razy w radio.

Lynn

Jest juz ciemno ale wszystko jedno xD pytam siebie czym jest piekno

Ja tez ja lubilam poki nie dowiedzialam sie ze to feela i nie wsluchalam w tekst

Gość

Mnie się na początku podobał jego głos...
Aha xD kiedyś słuchałam troche The Rasmus, ale chyba się rozpadło bo cisza.

Gość

Jak to rozpadło? ;) Ostatnio całkiem ładna piosenkę napisali ^^ W radio na okrągło leci.

Gość

The Rasmus dziala, jest nowa płyta juz.

Gość

A i dzięki za pochwałę avatara ^^ Kocham go ;D Jeszcze tylko znowu musże banner z Jasperem wstawić i cytat, bo wczoraj-debil skasowałam sobie >.<

Utrzymujecie jakieś przyjaźnie internetowe? I czy np. spotykacie się z takimi ludźmi na koncertach/konwentach albo po prostu prywatnie ;)?

Gość

Mam jedną kumpelkę z Sosnowca, była w wakacje w Ustce i dzięki temu mogłyśmy się spotkać w realu.

Gość

Sosnowiec Rulez!! xD Coprawda nic tam nie ma ale to mi nie przeszkadza :D

Lynn

Gość

Ja mam bardzo dużo takich właśnie znajomych, lubię takie znajomości ^^ z Japońcami, Chińczykami, oho to dopiero rozmowa xD Żałuje tylko, że Skype'a nie mam, bo oni są strasznie na to urządzeni napaleni ;D I też się spotkałam z jedną, Anetą, bo akurat nawet nie tak daleko zadupia mojego mieszka - czasem się odwiedzamy, to ja do niej to ona do mnie i jest git ^^ Miałam okazję spotkać się spotkać z inną w Poznaniu, jak byłam na cmentarzu (taaak, ale miejscówkę znalazłam na spotkanie >.<), ale niestety tak to jest w godzinach szczytu w wielkim mieście - nie dojechała :/

Gość

Aha. No do mnie to jeszcze nie dotarło. xD jestem jej ciekawa xD
Ja też mam kilku internetowych znajomych. Mojego jednego chłopaka poznałam przez neta xD

Lynn

Pozwolcie ze powroce na chwile do tematu the Sims 2.
Oto panna Bella Swan na I roku studiow ( gdzies z tylu Edward) RODZĄCA dziecko pana Cullena ^^ (nie maja slubu nawet nie sa narzeczenstwem, ba minute wczesniej zostali para. Przepraszam za standardowe tlo, ale najpierw ta ciaza sie liczyla a potem remonty)

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ladnie Bella. Nie ladnie. Ledwo wymknelas sie spod skrzydel Charliego na studia z Edwardem i juz sobie dalas dziecko zrobic...

Gość

Jakaś taka mało podobna do Belli.
Ja już wole nie pytać co Ty z tymi Simami robisz, biedaczki xD

Lynn

Chodzi o nazwe. Nie wazne czy podobna czy nie :P. Nie to sie liczylo xD zreszta mam jeden ulubiony wzor Simow obu plci i jego sie trzymam.
I masz racje nie pytaj xD a niemowle bylo ubrane w rybaczki i zaraz umarlo ( Ciaza ze smiercia)

Gość

Biedne dziecko :(
Chyba sama sobie pogram w Simy, zrobię duużą rodzinę Alice i Jaspera

Gość

Simsy, jak ja w to dawno nie grałam xD Kiedyś nałogowo, a teraz wcale xD Przeszło mi ^^ Z resztą jak wiele gier. Swoją drogą, skąd masz takiego jasnego Edwarda? (karnacja ^^)

Gość

Małe Japserki <3 <3 ja chcę to zobaczyć - słodkie, piękne chochliki z blond loczkiami *.*

nie nie nie! Przestańmy o tym, bo mnie znowu weźmie na Simsy i nici z oduzależnienia od komputera ;p

Lynn

To opcje tajemnicze xD na ktore trzeba znac sposob i kod (ubrania mrocznego kosiarza, maskotki, calkiem nagi etc)

Gość

Małe Jasperki, och ach takie kochane, tylko dla mnie :hamster_inlove:

Widzę, że nie tylko mnie Simsy uzależniają xD
Aha, karnację chyba można zmienić poprzez jakieś dodatki czy coś

Gość

I jeszcze jeszcze wdałby sie w mamusię i uśmiechały takim pięęęęknym wieeelkim uśmiechem (jaki prezentuje Jackson ^_^) Sama słodycz ! ;D

Gość

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
Cullenowie w Simsach ;D

Gość

Jaki Edziooooooo *.* Esme bardziej przypomina Bellę, jak na mój gust. No i Alice jakoś tak mało przyjaźnie wygląda xD

Lynn

Fajne xD moze sie skusze na kolejne dodatki...jak moj pecet sobie z tym poradzi O.o

Gość

Alice bardzo mrocznie, nie zdaje się być chochlikiem ;)

Gość

chochlikiem z piekła rodem raczej ^^

Gość

jakby zamienić Belle z Esme to by było jeszcze lepiej :) a Alice wystarczy ineczej ubrać ^^

Gość

Kolejna seria pytań

1. Czytacie w ogóle jakieś gazety/czasopisma?
2. Zbieracie/kolekcjonujecie coś?
3. Piszecie? (w sensie wszystko: opowiadania, ficki, wiersze, pamiętnik, piosenki i Bóg wie, co jeszcze? )

Gość

1. czasem jak mi coś wpadnie w ręce fajnego to kupuje i czytam ( regularnie tylko Focus)
2. zdjęcia, pocztówki, plataty ( obrazki w różnych formach)
3. piosenki, fotobloga, bloga i książke

Gość

1. Tak jak Heroina :D.
2.nie :)
3.pamiętnik i czasami jak mnie najdzie jakieś opowiadanie , ale to naprawdę bardzo rzadko, bo niestety nie bardzo mi idzie.

Lynn

1.Nie
2.Ksiazki
3.Opowiadania :)

Gość

myśle, że każdego czasem najdzie na opowiadanie ;)

O, Lynn, książki ^^ nie pomyślałam o tym w ten sposób... w takim razie zbieram także książki :D

Gość

1. Zbierałam kiedyś "Świat Wiedzy" lol.
2. Zbieram zagraniczne monety, koelkcjonuję też kaktury i książki.
3. Pisałam kiedyś opowiadania.

Lynn

Ja nalogowo kolekcjonuje cale serie xD nie wyobrazam sobie miec ksiazke z serii i nie miec calej sagi. Kazda kase wydaje na ksiazki

Gość

Ja tak samo, lubię tą mysl, że kiedy zachce mi się przeczytać wybrany fragment, to po prostu sięgam po książkę na pólce i nie musze ustawiać się w kolejce w bibliotece.

Lynn

Ja nie toleruje ksiazek z biblioteki chyba ze to jakas bzdurna lektura. musze miec wlasne xD

Gość

O ja tak samo. Zresztą ja mam bibliotekę w domu ;) Rodzice prowadzą księgozbiór i każda książka co do jednej policzona >.< Te książki, które uwielbiam zawsze muszę mieć pod ręką. Dlatego jeszcze pare dni i chya oszaleję, ze nie mam sagi Zmierzchu kompletnej ;| Tylko te e-booki, ehh.
Kupujecie też ksiązki po angielsku?

Gość

Mam 2 książki po angielsku, aż 2.
"Alicję w Krainie Czarów" i Pottera.

Lynn

Ja mam 5 Pottera i kilka ST po angielsku i chyba Hannibala

Gość

ja po angielsku mam Breaking Dawn, Bóle dorastania Adriana Mole'a i jeszcze kilka np przewodnik po szkole i wiersze wkurzające nauczycieli ;)

Gość

To fajnie... zawsze chciałam przeczytać coś w oryginale, ale więcej czasu spędziłabym w słowniku niż z nosem w książce :/ Uczycie sie jakiś języków dodatkowo oprócz angielskiego? Słyszałam, że od następnego roku i niemiecki wchodzi do języków obowiązkowych (jak dobrze, ze wtedy mnie już w gimnzajum nie będzie! >.<). Ja uczę się i tego i tego, i trochę po japońsku jakieś proste zwroty i zdania ;) A jak pójdę do liceum to chyba na rosyjski się zapiszę...

Gość

Ja w szkole oprócza angielskiego mam też niemiecki, ktorego szczerze nie znoszę ;/
A na własną rękę poświęcam się hiszpańskiemu.

Gość

Ja chcę kontynuować w liceum język angielski i jemu się poświęcić najbardziej.
Jeśli chodzi o inne języki to uczę się niemieckiego, za którym nie przepadam a ucze się go bo muszę. W następnej szkole zapisze się na francuski (co z tego że trudny, piękny język!) i chciałabym jeszcze znać podstawy japońskiego.

Gość

Długo już chodzisz na hiszpański? Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do jezyków ... Byle po łebkach coś tam zaliczyć ;)

Gość

O hiszpański też by mnie ciekawił.
Łatwy jest w porównaniu z niemieckim?

Gość

Uczę się sama w domu, jakieś pół roku.
Planuję też uczyć się do w liceum.
Jest łatwiejszy i przyjemniejszy.

Gość

Zaprezentuj nam tu coś ! ^___^

Gość

Fajnie xD ja ucze się sama w domu hinduskiego xD

Lynn

Co do japonskiego...jestes pewna? To trudny jezyk a jeszcze trudniejsza pisownia. Ja to sie ciesze ze czytam lepiej niz kiedys ( jezyka sobie nie lamie) :P

Gość

Nie, ja się japońskiego nie uczę na poważnie i systematycznie, tylko znam jak mówiłam zwroty, wyrażenia, pojedyncze słówka jak lecą w piosenkach. Tylko tak hm... "przez zainteresowanie" ;). Jedyne skąd się uczyłam to było czasopismo Kawaii, potem Mangazyn, nic wielkiego. No i pare stron internetowych, nawet fajnie napisanych. Nikt mnie ani wymowy nie uczył ani hiragany i katakany :/ Nie mam nawet jak. A szkoda.

Lynn

Gdyby Nym miala czas pewnie regularnie bysmy mialy lekcje. No ale ma nawal pracy

Gość

A co przerabiałyście? System sylabiczny kana, konstrukcje zdań, etc?

Lynn

I to i to

Gość

Wczoraj tak sobie rozmawiałam z Herką...macie juz jakies plany na przyszłość? Tak, wiem, że część już jest na studiach, więc jeśli tak, to na jakich i co potem planujecie?

A ci, którzy nie, to jak to wyglada u nich z planowaniem?
Szczerze mówiąc mi to do matury trochę brakuje, ale kompletnie nie mam jeszcze pomysłu na liceum. Shocked

Gość

Ja chcę iść do bio-chem, bo chciałabym iść na medycynę.
Jeśli nie zajmę się tym, to poświęcę się językom.

Gość

Bio-chem jak już chyba wiesz.
Ale jak się moje losy potoczą to się okaże.
Biorę pod uwagę także profil językowy, chciałabym zdać jakieś certyfikaty, i w ogóle dobrze znać języki ^^

Gość

Ja dreptam do klasy społeczno-ekonomicznej, w ostateczności chyba.uh... (nie przjedzie mi to przez gardło chyba...) ogólna >,< Ale nie jestem przekonana do niej w zupełności.
Co do dalszych wizji to mam rozważam różne, dość rozbieżne, możliwosci ;D A to fotografik, psycholog, architekt, projektant wnętrz etc etc Albo tak walnąć z innego końca i na zarzadzanie się wybrącać ;D Ah, w życiu się nie zdecyduję... Turystyka też jest ciekawa no...

Gość

Fibryna i Alienne na biochem? Nie będzie lekko, a na medycynę, żeby się dostać to tym bardziej - chociaż zależy jeszcze gdzie. U mnie na medycynę (a jedna z lepszych w kraju) wymagane są wszystkie 3 przedmioty (biol, chem, fiz) na rozsz. i trzeba uzyskać jakieś 240pkt, aby można by ewentualne plany wiązać z medycyną.
I 6lat trwa medycyna + jeszcze te dodatki do wynagrodzenia (magistry, licencjaty etc.).
Sam jestem na biolmedzie, więc trochę się orientuję. Jednak tak jak wszyscy z mojej klasy (no może poza jedną osobą) nikt nie idzie na medycynę, gdzie z początku (1kl) chciała ponad połowa.

Gość

Coraz więcej osób zadaje mi to pytanie. A ja za każdym razem stawiam gały jak pięciozłotówki i mówie że jeszcze nie wiem.
Marzy mi się ukończenie szkoły z b.dobrymi wynikami, pójście do b.dobrej szkoły, Zdobycie wysokiego wykształcenia i wyjechanie z tej dziury.
Gdzie, co i kiedy dokładnie, tego jeszcze nie wiem.
Myśle że chciałabym wiązć przyszłość z dziennikarstwem.

Gość

To widzę, że jednak ciężko jest.
Medycyny nie brałam pod uwagę, może biotechnologia lub farmacja?
To także wymaga perfekcyjnej znajomości biologii i chemii, więc zdaje sobie sprawę, że może być ciężko (i będę mieć niewątpliwie zaległości).
Niestety do technikum fotograficznego nie pójdę, a chciałam jednak zrozumiałam, że lepsze będzie dla mnie liceum.
Kto wie, może po skończeniu liceum jeszcze mi się zmieni, i zdam sobie sprawę że moim powołaniem jest ta nieszczęsna budowlanka

Chciałabym, żeby ktoś wybrał za mnie, bo ja niezdecydowana jestem strasznie >.<!

Gość

Wiem, że nie jest łatwo, bo bardzo dużo moich znajomych jest w bio-chem.
Trochę pracy i wszystko wychodzi.
Zawsze mam też plan awaryjny, który wydaje się być dobrą opcją.

Może zbt optymistycznie podchodzę do tego, ale próbowałam już sobie siebie wyobrazić jako prawnika, tancerkę, czy nauczycielkę. Nic z tego.

Narazie mam w planach zdanie testów w gimnazjum z powodzeniem ;D

Gość

u mnie w liceum biol-chem ma straszny zapieprz >.< Tam ida tylko osoby, które nsa przygotwane na "naukanaukanauka", bo nie ma innego wyjścia. Fakt, ze efekty są, 1LO jest dwudziestektóreś w kraju, ale ja bym nie była gotowa na takie poswiecenia. Zwłaszcza, ze do medycyny mi daleeeeeko. i jeszcze ta fizyka... Takze dziewczyny, podziwiam i trzymam kciuki ^^

Gość

Mnie też dobija ta nauka, jestem osobą ambitną (tak i skromną też

) ale nie dałabym rady tyle się uczyć. W końcu to liceum, ostatnie chwile przed dorosłością, trzeba się wyszaleć. Wiadomo, nauka jest ważna ale z życia trzeba korzystać a nie siedzieć i zakówać >.<

Gość

Dokładnie! Zresztą ja zawsze byłam leniem, naprawdę nie wiem, jak ja w tej szkole jeszcze się uczę xD. Choć w Łomży to jet niestety tak, że jeśli nie masz okreslonego poziomu tj, bardzo dobry, by dostać sie tutaj masz do wyboru potem po prostu chłam. Inne licea tu nieistnieją - same menele i wymalowane lale, tragedia :/ Do nas dojezdzają z innych miast dookoła, bo oprocz Białegostoku, który jest hen daleko tu w ogóle nie ma takiego liceum, nie chodzi o jakies super, ale na poziomie, po prostu. To jest makabra. Jeśli Ci coś nie wyjdzie i się nie dotaniesz, nie masz sznas na rozwinięcie się, chyba że sam będziesz zakuwać w domu, bo w szkole sie nie nauczysz. No, jeśli jeszcze wytrzymasz z towarzystwem, bo o te normalne i nierozchlane czasami ciężko... Pod tym względem Łomża jest totalną dziurą >.<

Gość

Współczuje... Ja na brak szkół nie mogę narzekać i właśnie tutaj jest problem <lol>
Gdybym miała tylko dwie, to łatwiej byłoby mi wybrać.
Nie martw się, nie tylko u Ciebie są wymalowane plastiki.
U mnie w gimnazjum są i w liceum jestem pewna, że też będą...